Wszystkie prawa zastrzeżone.
Produkcja i rynek pelletu w 2023 roku. Czy nadal warto inwestować w peleciarki i linie do produkcji pelletu?
Według prognoz do końca 2023 roku produkcja pelletu będzie wciąż popularyzowana, a sam pellet będzie zyskiwał na popularności nie tylko u prywatnych odbiorców. Ważne kwestie zostały podniesione podczas Europejskiej Konferencji Pellet 2022, która miała miejsce w Austrii w 2022 roku. Czy warto zatem wciąż inwestować w linie do produkcji pelletu czy też w pojedyncze peleciarki?
W trakcie konferencji prognozowano, że do 2030 roku popularność pelletu (nie tylko w Europie) będzie rosła. W rozmowach i wykładach uczestniczyli przedstawiciele 60 państw. Mówiono na temat kierunków rozwoju, technicznych możliwościach produkcji oraz dalszych prognozach rozwojowych w kwestii pelletu opałowego. Patrząc globalnie, na ten moment to właśnie między innymi Europa produkuje najwięcej pelletu opałowego. Prócz rynku europejskiego rozwój branży obserwuje się również w Azji oraz Ameryce Południowej.
Produkcja pelletu w Europie 2021/2022
Dla przykładu w 2020 r. w Europie wyprodukowano 23 mln ton peleltu, z czego 18 mln produkcji wyszło z krajów Unii europejskiej. Podział przedstawiał się następująco:
Niemcy (3,1 mln ton, wzrost o 9,9%),
Rosja (2,2 mln ton, wzrost o 7,3%),
Łotwa (1,8 mln ton, wzrost o 12%),
Francja (1,7 mln ton, wzrost o 6,3%)
Austria (1,5 mln ton, wzrost 6,9%).
Warto także wspomnieć, że przy produkcji na poziomie 23 mln ton zużycie wyniosło nieco ponad 30 mln z czego 19,3 mln ton w unii Europejskiej. 31% zużycia przypadło na prywatnych odbiorców, 61% produkcji pochłonął przemysł, natomiast 8% wykorzystano w segmencie komercyjnym.
Najwięcej zużycia z podziałem na państwa:
- Wielka Brytania (9,4 mln ton , wzrost o 3,3%),
- Włochy (3,4 mln ton, wzrost o 0,1%),
- Dania (2,9 mln ton, wzrost o 2,9%),
- Niemcy (2,3 mln ton, wzrost o 1,3% )
- Holandia (2,2 mln ton, wzrost o 113,6%).
Czy warto inwestować w linie do produkcji pelletu i peleciarki?
O ile jeszcze nie są dostępne dane za rok 2022 to w 2021 roku konsumpcja wzrosła, a piece na pelet zaczęły zdobywać popularność we Francji, Hiszpanii, Belgii. W Niemczech, Francji i Austrii sprzedaż kotłów zasilanych pelletem w podwoiła się. Fachowcy są zdania, że wciąż utrzyma się trend zwyżkowy, a potencjał wykorzystywania pelletu do przemysłu jeszcze nie został wykorzystany. Z perspektywy Polski wygląda to jeszcze ciekawiej, ponieważ zarówno w przemyśle jak i w gospodarstwach domowych kotły zasilane pelletem będą powoli wypierać piece węglowe i ekogroszkowe.
Czy zatem warto inwestować w peleciarnie, linie do produkcji pelletu, produkcję pelletu na własne potrzeby? Patrząc na zamiary Komisji Europejskiej i kolejne projekty zakładające wykorzystywanie alternatywnych źródeł energii można śmiało stwierdzić, że „bum” jeszcze się nie skończył. Udział odnawialnych źródeł energii ma do 2030 roku ma wynieść co najmniej 40% – z obecnych 32%. W tym biomasa stanowić będzie 60% całości.
Biorąc pod uwagę powyższe aspekty pewnym jest, że popyt na pellet będzie rósł, a inwestycja w maszyny do produkcji pelletu wraz z dobrym biznesplanem może stanowić stabilne i dochodowe źródło zarobku.